Pochwal Szefa swego a będziesz mieć lepszego!

28 październik 2017

Dużo się pisze i dużo się mówi – sama też to przecież robię:-) – o tym jak nasi szefowie albo jak my jako szefowie powinniśmy traktować i doceniać swoich współpracowników. Jednak jakoś nikt nie zwraca uwagi na to, że Ci nasi szefowie to też nasi współpracownicy i oni też potrzebują docenienia.

W dużych firmach standardem jest feedback. Oczywiście najczęściej informacja zwrotna kierowana jest w dół czyli od szefa do pracownika. Ja jestem zdania, że równie ważne jest, aby pracownicy dawali feedbacki czyli informowali jak oni widzą pracę i jak odczuwają współpracę ze swoim przełożonym. Dlatego zachęcam do szczerej komunikacji ze swoim szefem. On na prawdę chciałby wiedzieć jeżeli robi coś co źle wpływa na jego pracowników i jeżeli jest mądrym liderem, to spróbuje to naprawić albo zmienić.

Zatrzymajmy się jednak na dłuższą chwilę przy pochwałach. Jak sądzisz? Czy często Twój szef słyszy dobre słowo, pochwałę, czuje się doceniony? Ja Ci na to pytanie nie odpowiem, ale warto zauważyć, że im wyżej w hierarchii tym mniej ludzi a więcej obowiązków i odpowiedzialności. Tu nie ma co dywagować czy tak powinno być czy nie, tak jest i już. No więc wracając do sedna. Jestem zdania, że każdy potrzebuje pochwał, uznania i docenienia….nawet Twój szef. Jestem przekonana, że są zachowania, które w nim cenisz. Jest wiele sytuacji, w których pomyślałeś, że świetnie sobie poradził czy coś załatwił. Być może właśnie załatwił coś dla Ciebie. Co więc stoi na przeszkodzie, aby mu powiedzieć jak to odbierasz i co o tym myślisz? Jestem pewna, że takie słowa tylko dodadzą mu skrzydeł. Dzięki temu będzie wiedział co w nim cenisz i jakie zachowania powinien powtarzać w przyszłości. Z takiej małej pochwały może powstać tylko coś dobrego.

I tu nie chodzi o czcze gadanie typu: Jesteś najlepszym szefem jakiego miałem! Z takich pochwał nic nie wynika i szczerze mówiąc takie słowa nie dadzą efektu o jaki mi chodzi. W pochwałach zawsze należy odnosić się do faktów i konkretnych sytuacji, bo tylko wtedy one działają. Wiem, co sobie myślisz 🙂 Nie będę lizusem! …Ja też nie mam zamiaru nim być i wcale do tego nie zachęcam.

Powtórzę jeszcze raz: chodzi o to, aby wyraźnie komunikować nasze oczekiwania i odczucia i pamiętajmy przy tym również, że powinniśmy wyraźnie komunikować, gdy te oczekiwania są spełnione i czujemy się dobrze. I tylko o to chodzi w chwaleniu swojego szefa. O komunikację!

A tak zwyczajnie i po ludzku to przecież zawsze dobrze jest sprawiać, aby druga osoba się uśmiechnęła. I przecież każdy z nas chciałby mieć uśmiechniętego szefa.  W ogóle jest fajniej jak ludzie się uśmiechają. Więc nie wahaj się i chwal. Chwal, doceniaj i mów szczerze…. Dodawaj ludziom skrzydeł swoimi słowami… i niech nie będzie ważne czy Ci ludzie są twoimi szefami, czy też nie. Ba! niech nawet nie będzie ważne czy ich znasz czy nie…. ale to już historia na inny artykuł 🙂

Pozdrawiam

Justa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *