Zaufanie Uff Uff

Zaufanie. Często się nim kierujemy, ale równie często o nim zapominamy. W świecie, w którym szacunek, honor, dobre słowo i życzliwość stają się towarem deficytowym, zaufanie do innych nie przychodzi nam łatwo. Jedni nie ufają nikomu ze strachu, z uwagi na przykre doświadczenia a inni z przekonania, że nie warto. Jednak czy rzeczywiście otaczają nas tylko i wyłącznie osoby niewarte zaufania? A może po prostu standardowo pamiętamy tylko to co złe.

zaufanie

Zastanówmy się ile dookoła nas jest osób, z którymi łączą nas dobre relacje. Jak wiele osób dookoła nas jest miłych, uprzejmych, przyjacielskich i pozytywnie do nas nastawionych. Jeśli spróbowalibyśmy wypisać ich na kartce to na pewno nie starczyłoby miejsca. Nie jesteśmy nawet w stanie zliczyć ile dobrego nam się przytrafiło ze strony innych osób, znajomych i nieznajomych. Dlaczego? Bo ludzie z natury są dobrzy. Jestem przekonana, że tak jest.

zaufanie1

Dlaczego w takim razie napisałam, że dobre słowo i życzliwość to towar deficytowy? Przecież sama przed chwilą udowodniłam, że jest inaczej. A mianowicie dlatego, że silniej oddziałują na nas emocje i doświadczenia związane z czymś niemiłym i złym. Pamiętamy to dużo dłużej i przez to stajemy się bardziej ostrożni. Telewizja i inne media nam nie pomagają. Rzadko kiedy informują o bohaterskim zachowaniu. Znacznie częściej nagłaśniane są tematy związane z oszustwami, napadami i grabieżami. To wszystko właśnie powoduje, że stajemy się tak ostrożni i niestety oceniamy często innych powierzchownie, opierając się na stereotypach.

skok

Przyznam, że i mnie się zdarza źle ocenić drugiego człowieka, często błędnie opierając się na informacjach z trzeciej ręki. Ba, właśnie dlatego, że ufam temu co inni ludzie mówią. No i często zdarza się, że popełniłam błąd. Ostatnio niestety zdarzyło się w moim życiu coś co na zawsze powinno mnie nauczyć ostrożności w kontaktach z innymi. Przez wiele miesięcy byłam okłamywana, zwodzona obietnicami i na koniec oszukana finansowo na parę tysięcy złotych. Pomimo tego, że strata finansowa boli mnie bardzo, to jeszcze bardziej boli mnie, że zaufałam niewłaściwym osobom. Wierzyłam w to, że im zależy. Wierzyłam,
że się starają. Wierzyłam, że mają dobre zamiary. Teraz wiem, że to wszystko były kłamstwa i wykorzystywanie mojego zaufania. Nie jest to łatwe, ale trudno, jakoś to przeżyję. I teraz: jaką naukę powinnam z tego wyciągnąć? Czy teraz powinnam przestać ufać ludziom? Przestać wierzyć w to co do mnie mówią? Czy powinnam uznać niczym dr House, ze wszyscy kłamią? Pewnie w pierwszych chwilach miałam taką chęć. Jednak tuż po ostudzeniu emocji zdałam sobie sprawę z tego o czym pisałam wcześniej. Ludzie z natury są dobrzy, nie warto zmieniać swojego nastawienia do wszystkich ludzi tylko dlatego, że od jednego człowieka spotkało nas coś niedobrego. Gdyby wszyscy wyszli z tego założenia, to dopiero mielibyśmy problem.

Ja mimo wszystkich złych doświadczeń jakie mnie spotkały, wiem, że nie przestanę ufać ludziom. Być może będę nieco bardziej ostrożna ( w szczególności w kwestiach finansowych), ale na pewno nie przestanę wierzyć w dobre serce drugiego człowieka. To podważyłoby wszystko w co wierzę.

Pozdrawiam

Justa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *